wtorek, 21 sierpnia 2012

Krzyżak ogrodowy – jasna strona życia


     Tuż przy wejściu do mieszkania od jakiegoś czasu mam gościa, który zaczaił się na małe polowanko. Jest nim Krzyżak ogrodowy Araneus diadematus
     Pierwszy raz zobaczyłem go 2 sierpnia i wyglądał tak:



     Dzisiaj 20 sierpnia wygląda tak:



     Wydaje mi się że schudł, a może to tylko takie złudzenie .
     Dla mnie to całkiem miłe stworzonko i do tego pożyteczne. Moja żona niestety nie podziela mojego poglądu. Cechą rodzaju ludzkiego jest różnorodność i niech tak zostanie. 
     Świadomość, że taki wyspecjalizowany łowca latającego i ssącego krew paskudztwa pilnuje drzwi mojego mieszkania, jest jasna strona życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz